Podczas ostatniej wizyty nad Zbiornikiem Sulejowskim ze względu na duży wiatr postanowiłem się skupić na ptakach siedzących bliżej tamy oraz pod nią. Silny wiatr powodował duże falowanie co nie sprzyjało obserwacją. Mimo takich warunków udało się wypatrzeć kilka ciekawych gatunków.
Nadal na Zbiorniku przebywają uhle i nury. W stadku uhli przebywała też pojedyncza markaczka. Pływały też jeszcze dwa perkozy dwuczube, rzadko spotykane w grudniu. Pod tamą ptaków wodno-błotnych jeszcze niewiele, pojawią się pewnie dopiero jak Zbiornik zamarznie. Za to na okolicznych krzakach i łąkach kręcą się liczne wróblaki. A nad wodą nie trudno o spotkanie z zimorodkiem. Największą niespodzianką jednak okazała się młoda mewa trójpalczasta, która pojawiła się przy tamie od strony Swolszewic. Mewa ta wielkości naszej najpospolitszej mewy śmieszki pojawia się w naszym kraju najczęściej na wybrzeżu(gdzie też jest niezbyt często spotykana) w głębi lądu znacznie rzadziej. Na terenie woj. łódzkiego stwierdzona dotychczas ok. 20 razy a większość z nich pochodzi ze Zbiornika Jeziorsko. Na Zbiorniku Sulejowskim dotychczas nie była obserwowana. U mewy tej brak wyraźnego dymorfizmu płciowego. Dorosły osobnik jest biały z grzbietem i skrzydłami popielatymi, nogi i końce piór na skrzydłach są czarne, dziób żółtozielonkawy do żółtego. W okresie godowym cała głowa biała. Na końcach skrzydeł brak białych plamek (tzw. perełek), charakterystycznych dla innych gatunków mew, np. mewy siwej. Czwarty palec jest uwsteczniony, bez pazura, czym różni się od innych gatunków mew u których on występuje. Stąd też wzięła się nazwa gatunkowa. Osobniki młodociane mają na karku czarny pas w kształcie półobroży, a na skrzydłach (w pierwszej zimie i u młodych) ciemne plamy układające się w kształt litery "M" Przypominają one wtedy młode mewy małej. Młodociana szata ma już szary płaszcz i czysto białe lotki II rzędu. Oprócz tego czarny pas na końcu ogona, czarną plama uszną, czarny pasek na karku i czarny dziób. Warto zaglądać na Zbiornik Sulejowski nawet przy wydawałoby się nienajlepszej pogodzie, aby móc oglądać takie rzadkość. (SK)