12 lutego, w rocznicę urodzin Karola Darwina, obchodzone jest święto upamiętniające tego wielkiego przyrodnika oraz popularyzujące stworzoną przez niego teorię naukową dotyczącą ewolucji na drodze doboru naturalnego, która przyczyniła się do zmian nie tylko w biologii i medycynie, ale również w naukach o społeczeństwie, w moralności, polityce. Organizowane w wielu krajach obchody Dnia Darwina mają na celu ukazanie znaczenia nauk ścisłych i przyrodniczych dla różnych dziedzin życia codziennego.
Impulsem, który nakierował Darwina na koncepcję ewolucji i mechanizmów ją powodujących, były obserwacje fauny na wyspach Galapagos. Po powrocie do ojczyzny Darwin skrupulatnie badał zdobyte informacje, a prace nad swym wiekopomnym dziełem rozpoczął już w 1842 roku. Miał szansę przedstawienia swych śmiałych poglądów już w 1844 roku, jednak pod wpływem niekorzystnych recenzji publikacji Roberta Chambersa pt. „Ślady stworzenia”, która także dotyczyła idei ewolucji, postanowił poczekać. Wiedział, że przychylność do swoich badań zdobędzie tylko wtedy, gdy przekona do nich ludzi o niepodważalnym autorytecie naukowym, zwłaszcza, że na tym etapie swoich analiz nie posiadał bezpośredniego dowodu, który potwierdzałby przemianę jednego gatunku w drugi.
Dzieło Karola Darwina miało premierę w roku 1859, a jego pełny tytuł brzmiał: „O pochodzeniu gatunków drogą naturalnego doboru, czyli o utrzymywaniu się doskonalszych ras istot organicznych w walce o byt”. W pierwszych rozdziałach publikacji przedstawione zostały elementy teorii „doboru naturalnego”. Na samym początku Darwin przypomniał o selekcji hodowlanej, prowadzącej do powstawania nowych ras. Kolejno zademonstrował zmienność naturalnych populacji oraz zdolność do dziedziczenia znacznej części występujących w nich zróżnicowanych cech. Następnie przedstawił mechanizm „walki o byt” w przyrodzie, który był naturalnym wynikiem skłonności wszystkich populacji do „wzrostu w postępie geometrycznym”. Dobór naturalny miał usuwać warianty niepożądane, czyli według tej koncepcji miały przetrwać jednostki najsilniejsze i najlepiej przystosowane do środowiska, które następnie przekazywały swoje najkorzystniejsze cechy potomstwu. Książka „O pochodzeniu gatunków” okazała się przełomowa, ale była tylko syntezą większego, nigdy nie ukończonego przez Darwina dzieła „Dobór naturalny”. Karol Darwin, ciesząc się sukcesem publikacji, rozbudowywał ją w kolejnych wydaniach. Publikował również osobne tomy. Jeden z nich, „O pochodzeniu człowieka” (1871), dotyczył antropogenezy, gdzie Darwin słusznie wskazał, że początków człowieka należy doszukiwać się w Afryce. Naukowiec próbował w niej rozpatrzeć koncepcje istnienia form wcześniejszych, od których można wywodzić człowieka.
Darwin po opublikowaniu swego dzieła gotów był przyjąć krytykę. Wiedział, że jego teoria może wzbudzać kontrowersje, zwłaszcza wśród osób o konserwatywnych i kreacjonistycznych poglądach. Co do tego rzeczywiście się nie mylił. Największą krytykę zarówno wśród środowisk naukowych, jak i duchownych, budziła koncepcja pochodzenia człowieka od małpy, która zaburzała stabilny obraz biblijnego stworzenia. Darwin przewidział jednak potencjalne zarzuty krytyków wobec jego pracy i potrafił na nie odpowiedzieć, co było zasługą potężnego wysiłku i pracy, którą włożył w publikację. Ponadto rozwój nauk przyrodniczych, a przede wszystkim przełom w dziedzinie genetyki potwierdziły darwinowski mechanizm doboru naturalnego.
Karol Darwin, dziś znany przede wszystkim jako twórca teorii ewolucji, był człowiekiem wszechstronnym, a przede wszystkim ciekawym świata. Jego wkład w dziedziny botaniki, zoologii, czy geologii jest nieoceniony. Był człowiekiem, który przebył długą drogę zarówno w sferze naukowej, jak i duchowej. Do końca życia pozostał mocno związany z rodziną oraz nauką. Zmarł 19 kwietnia 1882 roku w swoim domu w Dowe. Mimo, iż pod koniec życia deklarował się jako zagorzały ateista, został pochowany ze wszystkimi honorami w Opactwie Westminsterskim, gdzie spoczął obok innych wielkich postaci.
Opr.DWB.