W ostatnich dniach zrobiło się troszkę chłodniej i natura przypomina nam, że mamy już grudzień. Temperatura w ostatnich dniach w nocy spadała poniżej 0° C a i w dzień również jeśli jest dodatnia to tylko nieznacznie. Miejscami nawet sypnął śnieg i mamy namiastkę zimy. Świat ptaków również do tej pory roku się przygotowuje. Cześć ptaków już odleciała, inne zaś przyleciały ten okres spędzić u nas. Jest też część ptaków, która wraz z ocieplaniem się klimatu coraz częściej można spotkać u nas zimą co jeszcze kilka lat temu wydawało się sporą sensacją. Podczas ostatniej kontroli łąk pod Brzustowem i Łąk Ciebłowickich zestaw gatunkowy ptaków też przypominał bardziej przedwiośnie.
Na zamarzających stawach pod Brzustowem słyszałem odzywającego się wodnika, w stadzie krzyżówek pływał świstun a nad tym wszystkim latało stadko kormoranów. Na Łąkach Ciebłowickich spotkałem dwa żurawie, które żerowały na wyspie na Pilicy. Sporym zaskoczeniem były również dwa samotniki i pojedynczy kszyk. Kaczek na Pilicy bardzo niewiele, ale prawie same cyraneczki. Na wodzie w sumie aż 7 perkozków i kilka łabędzi. Brzegi patrolowy piękne zimorodki, którym łagodne zimy też służą. W trawach pochowane jeszcze świergotki łąkowe i siwerniaki, które od paru lat regularnie zaczęły tutaj zimować. Na zakończenie dnia pojawiła się też jedna przelatująca czajka. Taki zestaw gatunkowy ptaków w grudniu z pewnością nie były kiedyś tak często spotykane jak jest to teraz. Nadal jednak są to bardzo ciekawe i nieliczne obserwacje.